11-09-2012, pierwsza rocznica waszego związku... Pierwsza i najważniejsza. Najlepsza. Najcudowniejsza. Lepszej nie mogłaś sobie wyobrazić. Nie potrafiłaś opisać słowami jak bardzo się cieszysz z tego, że już rok jesteś z Zaynem Malikiem. Tym Malikiem, z One Direction.
Dłuuuuuuuuugo nie wiedziałaś co przygotować, co zrobić, jak to uczcić. Po tygodniu wpadł ci do głowy wspaniały pomysł, postanowiłaś go zrealizować. Pojechałaś do waszego domku letniskowego, jedyne miejsce na ziemi, do którego fanki absolutnie nie miały dostępu.
Poprosiłaś Lou'iego, żeby wręczył Zayn'owi karteczkę, o treści "Kochanie, czekam dziś na ciebie. 20, nasza mała chatka. Xxxx
Ps. Nie spóźnij się! Twoja [T.I.]", pod spodem narysowałaś mapkę. Ale nie była to droga, którą zawsze tam jeździliście, to było naokoło i miałaś dla NIEGO niespodziankę. Oczywiście Lou, jak to Lou, od razu otworzył wiadomość i przez kolejne pół dnia ci dokuczał, głównie z podtekstami erotycznymi. No, nic, musiałaś to przeżyć, przecież to był Lou. Ale poprosiłaś również chłopaków o pomoc. Zgodzili się bez wahania, ale Harry jak się dowiedział o co chodzi... Już się nie mogłaś od niego opędzić, był sto razy gorszy od Louis'a. No cóż, takie życie. Harry klepnął cię po tyłku i powiedział "oczywiście, że ci pomogę, skarbie". W ten sposób zawsze wkurzał Zayn'a. Zawsze. Dla Hazzy to nic nie znaczyło, ale Zayn zawsze bardzo się wkurzał, gdy loczek to robił. Kiedyś nawet nieźle dostał po gębie, ale się tym nie przejmował i droczył dalej. Fakt, na początku było to nieźle krępujące, ale odkąd Harry był z [I.T.BFF] nie przejmowałaś się tym, przyzwyczaiłaś się. Ale teraz, gdy Harry klepną cię w studio dostał od Liama ochrzan i klepnął go w głowę. JAko DaddyDirection nie mógł pozwolić na taką samowolkę. ;)
Pojechałaś przygotowywać kolację-niespodziankę. Miało być baaaardzo prosto, zwykła tortilla, polana sosem w kształcie serca. Malik tak uwielbiał tą tortillę, że nie mogłaś mu odmówić. Poszłaś się ubrać, hmm.. No, tak, ubrać. Mała, skórzana,cholernie obcisła mała czarna, którą wczoraj od niego dostałaś. Niby bez okazji, ale wiedziałaś, że ON chce jak najszybciej cię w niej zobaczyć. Czarne szpilki a do tego delikatne, małe dodatki. Makijaż również lekki, dziewczęcy, a włosy pokręciłaś i wyszły ci cudowne, długie, brązowe loki. Kolacja była gotowa, świece pozapalane, dom w płatkach herbacianych róż również. Miałaś jeszcze sporo czasu, więc weszłaś na twittera. W tym momencie dostałas sms'a od Niallera, o treści: "Podane, pojechał dalej, następny jest Hazz. Xxx" Pomoc chłopaków polegała na.... Wymyśliłaś, że na trasie do domku Zayn będzie miał kilka przystanków, konkretnie pięć. Jeszcze Dan zdecydowała się ci pomóc, ale nie wiedziałaś, co przygotuje, wszystko miałaś już porozdzielane. Na każdym przystanku Zayn miał dostawać część garderoby. Spodnie, koszula, marynarka i buty. No, i jeszcze to "coś" od Danielle. Chciałaś wiedzieć co to...
Zalogowałaś się na [N.T.tt] i zaczęłaś czytać tweety od fanek. W światowych trends'ach było "Zayn And [T.I] Happy First Anniversary", zrobiło ci się strasznie miło, zaczęłaś odpisywać fankom i później czytać ich triumfalne wpisy.
Przerwało ci cichutknie puknięcie w drzwi, więc szybko odłożyłaś telefon i podeszłaś do szafy, w której miałaś dla niego prezent (obudowę na BlackBerry z waszym wspólnym zdjęciem). Malik wszedł do środka z bukietem róż większym niż on sam. Więc to był te gift od Dan.... Zrobiło ci się bardzo miło, a Zayn odłożył bukiet i rzucił ci się na szyję. Powiedział jak bardzo cię kocha i jak wiele dla niego znaczysz [...]. Wręczyłaś mu swój prezent, a on się tak słodko uśmiechnął, że aż łza zakręciła ci się w oku. Po chwili dodał, że ty na swój prezent musisz poczekać kilka dni. Zgodziłaś się, nie miałaś innego wyjścia. Zaczęliście jeść kolację, gdy wzięłaś pierwszy kęs chłopak wstał i powiedział, żebyś poszła z nim na plażę. Na jego spodniach ujrzałaś małe wybrzuszenie, ale udałaś, że nic takiego nie miało miejsca. Swoją drogą ciebie też to podnieciło.
Zaszliście na plażę, zmierzchało, zawsze były tam setki ludzi, a dziś? Nikogo. Mulat, gdy ujrzał twoje zdziwienie wyjął telefon, po czym pokazał ci sms'a od Paula. "Zamknęliśmy plażę, nikt tam nie wejdzie, możecie być pewni. Fani wyszli od razu, nawet nic nie powiedzieli, a reszta ludzi, gdy dowiedziała się o co chodzi również nie miała zastrzeżeń. Plaże macie tylko dla siebie do jutra do 12. x". Tylko się cwaniacko uśmiechnął. Wyłączył telefon i rzucił go gdzieś na wielki, już rozłożony koc, na którym było jedzenie, koce do przykrycia oraz mały laptop. Już wiedziałaś, że spędzicie tam całą noc, ale to był dopiero początek wrażeń...
Zayn przytulił cię, tak czule, że aż zachciało ci się płakać ze szczęścia, ale.... po chwili położył swoją rękę na twojej pupie. Zaczął kręcić kółka, po czy cię złapał, stanowczo, po męsku. Zaczął cię całować, cholernie namiętnie. Położyliście się na kocu, on był na górze, nie chciał cię puścić. Całował cię, po czym jednym, zgrabnym ruchem uniósł do góry, dosłownie zrzucił z ciebie sukienkę i zdjął ci stanik. Nie chciałaś pozostać mu dłużna, ale udało ci się tylko zdjąć koszulę. On wciąż cię całował. Za uchem, potem na szyi. Zjeżdżał niżej, ale oczywiście nie ominął tak ważnego dla niego miejsca jakim są piersi. Wyznał ci kiedyś, że nie ma dla niego na świecie nic lepszego od kobiecych piersi. Już wiedziałaś, że ma zajęcie na najbliższe kilkanaście minut. Nie myliłaś się, bawił się, jak jakieś małe dziecko zabawką. Ssał, przygryzał ci je. W końcu mu się znudziło, zjechał niżej, całował twój brzuch, gdy doszedł do twojego "skarbu". Nie, nawet nie potrafisz opisać słowami, co on TAM robił, i do czego cię doprowadzał, to wiedziałaś tylko ty. W końcu pomyślałaś, że on nie będzie się cały czas męczył, a poza tym, jeszcze trochę i skończyłoby się to przedwcześnie. Pisnęłaś, gdyż on inaczej za nic nie chciał by przerywać, gdy widział twój wyraz twarzy, a tak, się przestraszył i na chwilę przerwał. Tylko się uśmiechnęłaś i on już był na dole. Zdezorientowany, jak zrobiłaś to tak szybko, ale chyba mu się spodobało. Ściągnęłaś mu rurki, potem bokserki. "Sprzęt" stał już na baczność, szczerze mówiąc nawet nie miałaś co robić, aczkolwiek Zayn bardzo lubił 'dobrze', so.... Zajęłaś się jego przyjacielem. Włożyłaś go do ust, zaczęłaś ruszać ręką w górę i w dół. A ten jego cichy, tłumiony jęk.... Doprowadził cię do tego, że szybko wstałaś, pocałowałaś go w usta i na nim usiadłaś. Zaczęłaś poruszać się w górę i w dół, ale BadBoy tylko ruszył jedną brwią, wiedziałaś, o co mu chodzi.. Z racji tego, że tak kochał piersi zaczęłaś szybciej po nim skakać. Wtedy one ci falowały, a Malik łapał je w ręce. Jego uśmiech był nieziemski, jakby małemu chłopcu dać cały karton resoraków. Zmieniliście pozycje, ty już się zmęczyłaś, teraz on trochę popracował. Delikatnie ułożył cię na kocu, poruszał jeszcze ręką po swoim 'kumplu' i znów w ciebie wszedł. Bardzo ostrożnie, stopniowo przyspieszając. W końcu zaczął kochać się z tobą jak jakiś zwierzak. Tak szybko, że jakbyście byli na łóżku już na pewno byłoby po nim. Krzyczałaś z rozkoszy na całe gardło, całe szczęście, że nikt was nie słyszał. Zayn na chwilę z ciebie wyszedł, po czym znów zajął się twoim skarbem. Wykrzyczałaś, żeby z powrotem z ciebie wszedł. Przez ten jego cwaniacki uśmiech jeszcze bardziej go pragnęłaś. Po chwili jego twarz wyraziła, że na razie to koniec zabawy. Zayn Malik doszedł, jego sperma zalała twoje ciało od wewnątrz. Ty doszłaś chwilkę później sama się zabawiając.
Weszliście do morza, opłukaliście się, nabraliście energii w postaci jedzenia, które zostało wam przygotowane i zabawę zaczęliście na nowo. I tak przez całą noc. Zasnęliście nadzy, gdy już było widno. Obudziłaś się już w domku, na łóżku przykryta kocem. Wstałaś i pięknym i namiętnym całusem przywitałaś brązowookiego chłopaka. On odwzajemnił pocałunek i poszliście razem pod prysznic..........
Po dwóch latach biegał już między wami mały Maliczek. Malutki chłopczyk o ciemnej karnacji, blond włosach i brązowych oczach. Prezentem jeszcze z tamtej rocznicy był wielki i piękny dom z basenem, który później jeszcze wiele razy odtwarzał sytuacje z plaży.
Mieliście być razem już na zawsze.
_______________________________________
Dla KassKołom <www.blogger.com/profile/03534424178639597073 >. <3
Maaaacie i się nażryjcie, ale nie jest zbyt długi... xD <3
Ej, szczerze? Nie podoba mi się ten imagin. xDDDD
+Usunąć bloga? W ankiecie są głosy, że mam nie torturować ludzi. Mam?
Ale to pewnie dlatego, że dostałam dzisiaj 2,5 z fizyki.... -.- #Zły. Dobra, ale was to pewnie nie obchodzi. xD W ogóle jest on dziwny, gdyż, ponieważ, bo mam gorączkę, więc pewnie nie wszystko jest tam gdzie trzeba.... xD
Zresztą, nie mi to oceniać.:d
Dziękuję wam, za komentarze i bla bla bla. Jeśli jeszcze kiedyś zechcecie taką zabawę, że wszystko organizujecie WY, to piszcie. :3
+ MOJE OPOWIADANIE. :3 NA RAZIE JEST PIERWSZY ROZDZIAŁ, ZAPRASZAM. :) Opowiadanie o 1D.
Komentarze z góry bardzo mile widziane, zarówno w opowiadaniu jak i imaginach. :3
to jest zajebiste <3 mówiłam to już ale powiem jeszcze raz <3
OdpowiedzUsuńmisia jak usuniesz bloga to cię normalnie zaduszę <3333333333 :********
ZAJEBIOZA <3 DOWAL NASTĘPNEGO Z NIALLEM +18 Z DEDYKACJĄ DLA MNIE : D
OdpowiedzUsuńboooooooszszszszsz. tyle tych zamówień na +18... O.o:d jak poczekasz, to będzie, ok? <3
UsuńDawaj jeszcze imaginy +18 bo piszeesz ŚWIETNE ! ^^
OdpowiedzUsuńgjsdghrgiosecu AAA Świetny*-* Aż chce jeszcze <3
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa jest cudowny :D:D: NAPRAWDE!!!!
OdpowiedzUsuńjak zawsze super :)) kocham twojego bloga <3333
OdpowiedzUsuńłaaa podoba mi sie twoj blog :) wciągnełam sięę
OdpowiedzUsuńzapraszam na http://1dneedyoutobreathe.blogspot.com/ <3
aww . ale się jaram ! :D:D
OdpowiedzUsuńZajebisty , kochaaaam *_*
OdpowiedzUsuńdoszłam.. dosłownie :D świetne, więcej szczegółów :D
OdpowiedzUsuń