środa, 15 sierpnia 2012

Imagin dziewiętnasty~ Zayn.


Twój trening siatkówki skończył się 20 minut temu. Poszłaś pod prysznic, odświeżyłaś się i wróciłaś do szatni. Przebrałaś się, poprawiłaś make-up i przebrałaś się w dość… Ładne ciuchy. Robiłaś  to wszystko, ponieważ za dwie godziny miałaś imprezę, a nie wiedziałaś, czy zdążysz, gdyż twoja mama nie odbierała telefonu. Po 10 minutach prób skontaktowania się z nią, odebrała, ale w słuchawce usłyszałaś, że niestety nie może przyjechać, powiedziała, że miała nagłą sprawę i musiała pojechać do pracy. –Jak zawsze. No nic…- Pomyślałaś. Postanowiłaś iść na piechotę, jak zdążysz, zajdziesz jeszcze do domu, a jak nie, to prosto na imprezę. Włączyłaś iPhonea’a, MP4, oczywiście 1D. Tak bardzo ich kochałaś…. Szłaś ciemną, zimną i trochę straszną ulicą. Ale ty nie zwracałaś na to uwagi, nigdy takie rzeczy nie budziły w tobie strachu. Przechodziłaś przez ciemny zakamarek, nie było widać ani słychać żywej duszy. Trochę cię to miejsce przeraziło, więc postanowiłaś przyspieszyć kroku. Nagle poczułaś dotyk  w biodrach, od tyłu. Czułaś, że jest to męska ręka. Złapał cię dość mocno, nie mogłaś nawet obrócić się, czy uderzyć go w brzuch. Obrócił cię do siebie. Do ręki szybko wzięłaś telefon i poświeciłaś, żeby zobaczyć jego twarz. -Jaaa pierdole- pomyślałaś. Zayn. Zayn Malik, ten Zayn Malik. Chłopak powiedział, żebyś się nie bała, że nie zrobi ci krzywdy, po czym pocałował cię. Nie wiedziałaś, co masz zrobić, ale przecież całował cię Malik.. „Więc okej, chcesz, całuj, przecież marzę o tym co każdą noc.” Chłopak spytał się, czy chciałabyś TO zrobić… Zdziwiłaś się strasznie, przecież w ogóle się nie znaliście, więc pomyślałaś, że chłopak może być niewyżyty. Ale… Hmm. Przecież miałaś już 17 lat, więc za wiele byś nie ryzykowała. Zgodziłaś się, wreszcie twoje fantazje mogły się spełnić. Chłopak obrócił cię delikatnie, by zaraz po chwili namiętnie włożyć ci język w usta. Całowaliście się chyba z 15 minut, gdy chłopak położył ci jedną rękę na szyi, natomiast drugą włożył pod bluzkę. Zaczął macać twoje  piersi. Najpierw delikatnie, jak prawdziwy gentelman, ale potem, to już jak  jakiś tygrys, zwierzę. Posadził cię byle gdzie, wszystko działo się potem tak szybko, byłaś zdezorientowana, chłopak tak namiętnie wszystko robił. Wziął te kartony, byle jakie, i szybko cię na nie położył. Zerwał z ciebie ubranie, spodnie, potem majteczki. Zrobił to tak po męsku. W ogóle cały on. Generalnie, to już nie musiał zajmować się twoją ‘myszką’ tak go pożądałaś i tak cię podniecał, że byłaś już wystarczająco mokra. Ale on nie, on chciał się zachować jak prawdziwy mężczyzna i tobie również sprawić przyjemność. Już zbliżał język do ciebie, gdy nagle usłyszeliście jakiś głos i zobaczyliście światło latarki. Okazało się, że to był Paul. Szukał Zayna, który potajemnie wyszedł z hotelu. Chłopak się uśmiechną, i powiedział, żebyś się bardzo szybko ubierała. W sumie sam zaczął zakładać ci spodnie w pośpiechu, ale powiedziałaś, że sama umiesz. Pobiegliście szybko, ale Paul i dwóch innych ochroniarzy zaczęło was gonić. Biegaliście przez połowę Londynu, było to coś jak bieganina, Paul krzyczał, a wy się tylko śmialiście. Wbiegliście do zamykających się drzwi metra, więc ochroniarze nie mieli już szans wbiec za wami. Siedliście w prawie pustym metrze, zmęczeni i zdyszani i zaczęliście się śmiać. Po chwili Zayn zaczął cię całować. Zeszło wam się na tym jakieś 4-5 stacji, następnie wysiedliście na byle jakiej. Akurat naprzeciwko był hotel. W dodatku pięciogwiazdkowy. Chłopak tylko wykonał specyficzny ruch brwiami, chwycił cię za rękę i ‘zaciągnął’ do hotelu. Szybko pobiegliście na górę, było jacuzzi. Brązowooki zaciągnął cię  do niego, i zaczęliście się zabawiać. Ty zaczęłaś mu dziwnie układać włosy. Było śmiesznie, ale zaproponowałaś już wyjść, gdyż byłaś tak napalona, że niedługo byś doszła bez niczego. Chłopak spojrzał ci w oczy, chyba widział w nich już to pożądanie, więc wyskoczył i zaniósł cię na łóżko wodne. Tylko się uśmiechnęłaś a on cię na nie rzucił. Znów zaczął się bawić twoimi piersiami, macał je, ssał, lizał, nawet przygryzał, wtedy ty wydałaś dziwny odgłos a on tylko spojrzał swoim ponętnym wzrokiem. Zjeżdżał niżej, zatrzymał się na pępku. Potem zbliżył swoje gorące i spragnione wargi do ciebie. Jego język dotknął ciebie. Wtedy przeszył cię dreszcz, a on to poczuł. Zaczął robić to szybciej i mocniej. Coraz dokładniej. Wiłaś się na łóżku jak opętana, a chłopak jeszcze bardziej cię podniecał. Wziął do buzi i naślinił palec. Włożył go w ciebie i szybkimi oraz posuwistymi ruchami bawił się nim. Widziałaś, że się bawi, ten jego dziecinny, szczęśliwy uśmieszek. Kurczę, nie wiedziałaś, co masz myśleć, przecież znasz tego chłopaka tylko z różnych filmików, zdjęć, obrazków, czy gif- ów, ewentualnie z Twittera, bądź plotek. A teraz, tutaj, on, na żywo. Miałaś wrażenie, że to wszystko ci się śni, ale nie, to była prawda. Nie mogłaś w to uwierzyć, czasem nawet traciłaś nadzieję, że pójdziesz na ich koncert. Zawsze byłaś dzieckiem pecha. Twoje zamyślenie przerwał koniec zabawy Zayn’a. Chłopak wstał i znów zaczął cię całować, ale ty już wiedziałaś, co masz zrobić. Wstałaś, leciutko go odepchnęłaś i teraz to ty rzuciłaś go na łóżko. Bardzo bardzo szybkim ruchem ściągnęłaś mu spodnie. Były tak naprężone, że bałaś się, że pękną. Tak, jak je zdjęłaś było tak, jak się spodziewałaś, jak wszystko co widziałaś na zdjęciach i gdzie się da. Twoją pierwszą myślą było „duży”. Fakt, chłopczyk był niczego sobie. Zajęłaś się przyjacielem Malik’a. Tygryska ssałaś, macałaś lizałaś i wszystko co było tylko możliwe tak długo, że chłopak powiedział, że chce przerwy, bo dojdzie zanim cokolwiek zrobicie. Widziałaś to, widziałaś w jego oczach pożądanie, spełnienie, namiętność. Chłopakowi było naprawdę dobrze, byłaś z siebie nawet zadowolona. Zayn wstał, podszedł do ciebie, położył cię na podłodze i w ciebie wszedł. Ale za chwilkę wyszedł z powrotem i zaproponował pozycję 69. Oczywiście się zgodziłaś. Lubiłaś patrzeć, jak komuś jest dobrze. Sama też to lubiłaś. Bawiliście się tak dość długo, po czym nie chcieliście za szybko dochodzić, więc postanowiliście już zacząć zabawę. Chłopak ponownie ułożył cię na podłodze, wziął tygryska do ręki, rozmasował go jeszcze przez chwilkę i wszedł w ciebie. Najpierw bardzo powoli, ostrożnie. Nie do końca. Bawił się tym, to było bardzo widać. Było ‘raz płytko, trzy razy głęboko, raz płytko, trzy razy głęboko’. Zaczął stopniowo przyspieszać. Oboje zaczęliście jęczeć. Mulat zaczął sapać. Pracował już na bardzo szybkich obrotach. Ty już szalałaś, było ci tak cholernie dobrze. Przewróciłaś kolesia i zaczęłaś się bawić ‘na jeźdźca’. On się tylko uśmiechnął. Skakałaś po nim, patrząc  na niego uwodzicielskim wzrokiem. Widziałaś, że nie mógł już wytrzymać, ale chyba bał się jak zareagujesz, więc sama wzięłaś jego rękę i położyłaś sobie na piersiach. Jego uśmiech, mina i twarz takiego małego mega szczęśliwego dziecka cię rozwaliła. Do tego stopnia,  że się zatrzymałaś i przestałaś na chwilę go ujeżdżać. Zamyśliłaś się. Zaczęłaś myśleć, o tych wszystkich chwilach, momentach, zdjęciach, filmikach, przy których marzyłaś tylko o tym, żeby zdobyć choć autograf. Przerwał ci przemyślenia położeniem cię na brzuchu i całusem na karku. Znów chciał robić ci dobrze. Jednak nie, ty postanowiłaś, że przejmiesz pałeczkę i znowu dobrałaś się do jego przyjaciela. –łoooł, robię dobrze Zayn’owi Malik’owi.. :O- pomyślałaś. Chłopak mruczał i pojękiwał. Wziął cię i położył na łóżku. Ostatni raz w ciebie wszedł. Już chyba najszybciej, jak mógł. Czułaś, że dochodzisz, miałaś wrażenie, że on też. Jeszcze kilka pchnięć, iiii…. Chłopak zdążył tylko prawie że wykrzyczeć, czy na pewno tego chcesz. Powiedziałaś, że tak. Doszedł. Spuścił się, w ciebie, po czym padł na łóżko obok ciebie. Powiedział, że to był jego najlepszy seks w życiu, i że dziękuje ci za to. Mówiąc to głaskał twoje włosy. Nie wiedziałaś co powiedzieć, tylko poleciała ci łza. Chłopak przytulił cię do siebie. Zasnęliście w takiej pozycji. Rano obudziła was obsługa hotelu. Potem wzięliście prysznic i Zayn zaproponował, żebyś pojechała z nim do hotelu, w którym zatrzymali się 1D. Zgodziłaś się, choć byłaś w lekkim szoku. Wchodząc przez drzwi hotelowe już widać było bardzo wkurzoną twarz Paul’a. Ale, gdy cię ujrzał tylko zrobił ciekawą minę i powiedział Zayn’owi, że za godzinę mają próbę. Chłopak wszedł z Tobą do ich pokoju, w którym poznałaś resztę  chłopaków. Byli bardzo mili i sympatyczni. Gdy wszedł Zayn usłyszeliście tylko z kuchni „ooooooo, nasz erotoman się znalazł.” Wiedziałaś, że powiedział to Lou, ale przyszedł i gdy tylko cię zobaczył powiedział „o, przepraszam, nie wiedziałem, że tu jesteś”. W tym momencie zbiegła się reszta chłopaków. Hazz tylko poklepał Zayn’a po ramieniu i puścił oczko. Cała czwórka wyszła. Zayn tylko uniósł brew i powiedział, że macie dla siebie jeszcze całe 55 minut. Następnie pocałował cię i całując się przeszliście do sypialni…..






Nooo, proszę. :3 Nie ma mnie, ale jest dodane. :d #BadumTss. xDD
Tak więc do zobaczenia jutro. :)) 


Czytam= komentuję, ok? *-*

3 komentarze:

  1. <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  2. KURDE. BOSKIE TO. DAWAJ NASTĘPNE!! <3333
    ~Martyna/Tyna ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. JPDL . o.O jeden z najlepszych imaginów jakie czytałam ! :D Zajebisty jest <3

    OdpowiedzUsuń